Czesław Miłosz pod koniec życia lubił dania kluchowate i pierogowate, serial „Złotopolscy” oraz wagary. Poza tym wampirzył. Agnieszka Kosińska została tym naznaczona na resztę życia.
Najpierw spotkała się z jego żoną, Carol. Przegadały kilka dobrych godzin. O zawodowym doświadczeniu. O karierze. O domowych sprawach. I wielu innych kwestiach. Rozmowa była rzeczowa, ale sympatyczna. Test musiał pójść pomyślnie, bo Carol po oglądnięciu Kosińskiej dopuściła ją do dalszego etapu.
O ostatnich latach Czesława Miłosza okiem Agnieszki Kosińskiej w artykule Marcina Wilka w Czytelni Onetu.